niedziela, 22 września 2013

Najbogatsza Polka , Radwańska najlepsza , Kowalczyk daleko


My kibice często zastanawiamy się czy ci którym kibicujemy zasługują na nasze zaufanie ,podziw i często uwielbienie.
Psioczymy kiedy przegrywają , wytykamy im że nie zasługują na pieniążki które zarabiają.Zdecydowanie najwięcej zarabia nasza Agnieszka Radwańska o wiele wiele mniej Justyna Kowalczyk.
Agnieszka jest czwartą rakietą w żeńskim tenisie , nie wygrała żadnego turnieju wielkoszlemowego , nie przyjeżdża grać do Polski ale dzięki odpowiedniemu dobieraniu terminarza i oczywiście dobrej grze zgarnia krocie. Jest naszym Dawidem w spódnicy który walczy z silniejszymi Goliatami czyli Azarenką , Williams czy Szarapową.
Może i trochę system opłacania tenisistów i tenisistek jest mało sprawiedliwy i pozwala średniakom utrzymywać się z tego sportu wprost zbijać fortunę ale i wyrzeczenia są ogromne. Agnieszka bez wątpienia jest najlepszym przykładem ze ciężka praca pozwala się wybić w tym co się robi.Nie ma przecież aż tak wspaniałych warunków fizycznych ale dzięki determinacji rodziny w początkach kariery udało się zdobyć już ogromne doświadczenie i to coś z czym trzeba się urodzić i to własnie najwcześniej zauważył tata Agnieszki. To coś to inteligencja kortowa.
Wiele zagrań Agnieszki jest wielokrotnie powtarzanych , pojawia się w newsach i pozwala nam kibicom być z naszej gwiazdy dumnym.
Mamy jej może za złe ze odpuściła Igrzyska w Londynie , że nie było jej w Katowicach ( w przyszłym roku będzie)ale to ona najczęściej z naszych sportowców występuje i bardzo często daje nam wiele satysfakcji. Kiedy Janowicz to jeszcze melodia przyszłości , kiedy nasze drużynówki dostają ciągle baty to ona i Justyna Kowalczyk w zimie dają nadzieję na lepsze dla kibica jutro . Walczą dla milionów niech i je zarabiają.
Inna sprawa jak się ma trening Justyny do treningu Agnieszki.Ale cóż lepiej pozostać przy ocenie wyników. I tu lepsza jednak Justyna.
Wygrywa co tydzień i na wielkich imprezach również. Nie ma sprawiedliwości. Mam tylko nadzieje że ocena nas kibiców oddaje wagę i zaangażowanie zawodniczek.
Moja ocena to:
-miejsce 1 to Justyna Kowalczyk
-potem długo nic
-dalsze miejsce ale również ważne to super opłacana wciąż nie spełniona Agnieszka Radwańska
- apotem to chyba czarna kosmiczna dziura.

wtorek, 17 września 2013

Górnik mistrzem jesieni , Nawałka selekcjonerem?

Wczorajszy mecz Górnika Zabrze z Zagłębiem pokazał że powstaje powoli , bez spektakularnych transferów nowa, stara siła w polskiej piłce.
Mówię oczywiście o piłce ligowej.Trener Adam Nawałka pokazał że dobrze przygotowana drużyna i dobrze prowadzona może zawojować naszą ekstraklasę.
Słyszy się że Nawałka to ma być kolejny selekcjoner naszej narodówki. Przykład Fornalika czy wcześniej Smudy i pewno jeszcze kilku wcześniej pokazuje że sukces w naszej lidze nie ma żadnego przełożenia na pracę z naszą drużyna narodową.
Czy Nawałka może być odstępstwem od tej reguły? Moim skromnym zdaniem tak. Uważam że nie ugnie się przed naszymi ,,gwiazdorami'' postawi na swoim , a że wymagania ma duże i potrafi powalczyć o swoje (nadpobudliwość) może być ciekawą odmianą.Trener sam nie będzie grał i wygrywał ale Adam Nawałka może zmotywować może i zmusić piłkarzy do większego zaangażowania , a tego chyba naszym po umiejętnościach najbardziej brakuje.
Górnik gra coraz lepiej tracąc przecież co pół roku najlepszych zawodników w kolejnych okienkach transferowych ale kilka lat pracy Pana Adama
w Zabrzu daje rezultaty i drużynę ogląda się przyjemnie. Prawdziwy sprawdzian będzie jednak w niedziele. Legia Górnik ale to brzmi!.
I tym razem drużyna Nawałki wcale nie musi okazać się słabsza. A co dalej?
Górnik wygrywa z Legią.Zabrzanie zostają mistrzem jesieni. Polska nie wygrywa z Ukrainą . Nawałka za Fornalika. A co z Górnikiem? Czy podzieli losy Ruchu?

wtorek, 10 września 2013

Polski z Włoszkami o ćwierćfinał

Dziś dzień prawdy dla żeńskiej siatkówki w Polsce.
Tak się złożyło że o ćwierćfinał zagramy z Włoszkami.Jedna z drużyn które w ostatnich latach wiodły prym w Europie nie zagra nawet w ćwierćfinale.Obydwie ekipy są w trakcie przebudowy , odmładzania składu. Nie ma co ukrywać że większe szanse należy dać Włoszkom. Ale nie byłbym sobą gdybym nie widział szans na zwycięstwo i rewanż z Serbkami. Obydwie drużyny mają tak charakterystyczne dla żeńskiej siatkówki przestoje i jeśli naszym uda się utrzymać grę punkt za punkt może w końcówce się nam poszczęścić.Finał grand prix pokazał że Włoszki są do ogrania.
Niestety dysponują bardzo dobrym przyjęciem co może zmniejszyć znaczenie naszej zagrywki.Tak czy inaczej aby awansować nasze ,,ZŁOTKA'' musza rozegrać dziś najlepszy mecz w sezonie , bo jeśli nie dziś to kiedy?
Mój typ to 3:1 dla Polek. Może wreszcie trafie :)

poniedziałek, 9 września 2013

Pijany kibic komentuje

W piątek kiedy zasiedliśmy z kolegami do oglądania meczu z Czarnogórą jak wcześniej pisałem nastroje były optymistyczne.
Złe EMOCJE narastały bo mniej więcej w tym samym czasie co piłkarze remisowali przegrywali koszykarze i siatkarki . Alkohol musiał łagodzić żal i wściekłość.
Nie pierwszy raz byłem świadkiem zwiększonej wylewności pijanych kibiców. To dosyć ciekawe zjawisko socjologiczne.
Alkohol w tym wypadku jest takim serum prawdy. Można zobaczyć czego naprawdę kibic się spodziewał po naszych sportowcach i jak ważne dla niego jest to wydarzenie. Można zobaczyć łzy u twardych facetów , nie rzadko dochodzi do przypadkowych samookaleczeń (np. uderzenie pięścią w ścianę). Nieodłączne są oczywiście wiązanki słowne tak niecenzuralne że chyba nie ma co nawet cytować. Wszyscy jednoczą się we wspólnym narzekaniu i prześcigają się w tym kto bardziej znieważy i obrazi np. piłkarzy. Pomocna dłoń do naszych piłkarzy a raczej gwizdek wyciągnął
w piątek sędzia i to jemu się najmocniej oberwało.Alkohol wyparuje jednak kac zostaje i to ten najgorszy , człowiek robi wszystko by zapomnieć i błaga wszystkich aby mu nie przypominali!!! Tak wielkie zjednoczenie kibica ze swoja drużyną w sytuacji klęski boli. Oj boli!!!
Ciekaw jestem czy szanowni piłkarze zdają sobie sprawę jak wielką przykrość i nawet krzywdę wyrządzają swoim kibicom swą nieporadnością i brakiem zaangażowania.

sobota, 7 września 2013

Wszystko przegrane

Wczorajszy remis piłkarzy który tak na prawdę był porażką , dwie porażki koszykarzy , przegrana siatkarek z Czeszkami czy odpadnięcie Radwańskiej czy jeszcze wcześniej Janowicza z ostatniego w tym roku wielkiego szlema może załamać kibica.
Straszny tydzień. Czy można się dopatrzeć jakiś dobrych wiadomości? Chyba nie to czas na narzekanie , przeklinanie i płacz. Nie dajemy rady z naprawdę średniakiem europejskiej piłki , ogrywają nas słabeusze w kosza gdzie mieliśmy podbić Europę , siatkarki nie są już nawet cieniem złotek i wreszcie klątwa Agnieszki na US Open.
Podobno co nas nie zabije to nas wzmocni . Ale co się stanie zmienią trenerów i zaczną przygotowania do kolejnych imprez? Ile będziemy czekać na sukcesy? Kolega zwykle odpowiada; ''do usranej śmierci''.I chyba taki już nasz los , los kibica biało czerwonych od porażki do porażki i czasem pojawi się jakiś sukcesik który w końcowym rozrachunku i tak nic nie znaczy.
Osobiście przestałem mówić czy śpiewać ''chłopaki nic się nie stało'' bo się stało . Sportowcy polscy bierzcie dupy w troki i do roboty bo miliony patrzą i cierpią!!!!!!

piątek, 6 września 2013

Katarzyna Skowrońska-Dolata


Dziś rozpoczynają swoje Euro siatkarki. Słabe występy w world grand prix miejmy nadzieje że nie powtórzą się na mistrzostwach europy.Naprędce sklecona drużyna z przestawiona na przyjecie Skowrońską miała chwile dobrej gry ale i długie przestoje. To w kobiecej siatkówce normalne ale niestety dobra gra uzależniona jest tylko od formy i dnia jednej Pani Katarzyny.Kiedy ona ma słabszy dzień lub po prostu się zmęczy dziesiątkami ataków jest problem.
Miejmy nadzieję że nasza liderka podoła a koleżanki dostroją się do jej gry.
Wczoraj mecz ostatniej szansy mieli koszykarze (frajersko przegrali z Czechami) . Tak się złożyło że dziś roztrzygający mecz o dalszych losach naszej drużyny w Euro również z Czechami zagrają nasze Panie. Porażka zmusi nas do walki o awans z mocniejszymi jak się zdaje Bułgarkami i Serbkami. Dla mnie osobiście Bułgaria jest w zasięgu naszych Pań , Serbia chyba jednak jest silniejsza. Na szczęście siatka to sport obfitujący w niespodzianki , a żeńska odmiana w szczególności. Nie ma presji są tylko jak zwykle marzenia kibiców.
PANI KATARZYNO DO BOJU.
Mój typ: SKOWROŃSKA - CZECHY 3:2.

POLSKA WYGRA Z CZARNOGÓRĄ 3:1

Kiedy zobaczyłem grupę eliminacyjną do Mistrzostw w Brazylii bardzo się ucieszyłem. Uznałem ją za dość wyrównaną a wiedząc że Anglicy mają swoje problemy uznałem ze mamy szanse powalczyć nawet o pierwsze miejsce.
Dziś jak to wielokrotnie bywało gramy już kolejny mecz ostatniej szansy. Dziś to już rzeczywiście ostatni dzwonek.
Czy wciąż się emocjonujemy eliminacjami? Pewnie nie tak jak na początku ale każdy kibic ma gdzieś z tyłu głowy promyk nadziei.
Ja czekam na walkę 90 minut troche ładnych akcji i bramki! Tą drużynę na to stać. Określenie gryźć trawę jest tu na miejscu.
Czy personalne zestawienie drużyny nam to gwarantuje? 35 lat kibicowania nauczyło mnie że polski piłkarz jest nieprzewidywalny jak wysokość emerytur w 2030 roku. Nigdy nie wiadomo jak zagrają , jaki będą mieć dzień , czy będą niedomotywowani , czy przemotywowani .
Jeśli będą walczyć będę zadowolony , jeśli się poddadzą znów przeklnę dzień ich powołań itd. by wrócić przed telewizor przy kolejnym meczu.
Taki już los polskiego kibica!!!
Mamy zamiar mecz obejrzeć w gronie znajomych . Przed każdym meczem robimy małe zakłady co jest poniekąd taka sondą.
Sonda przeprowadzona na 20 nie losowo wybranych kibicach.
Nie wszyscy jak ja są bezkrytyczni dla naszej narodówki ale widzę że wszyscy czekają po prostu na dobry mecz , mecz gdzie to my będziemy dominować i stwarzać sytuacje. Z sondy wynika też że powinno paść sporo bramek (średnia wyszła 3)czyli zapowiada się ( przynajmniej tak mówi moja sonda) niezłe widowisko. Niestety tylko jedna osoba na dwadzieścia zakłada zero z tyłu , no cóż gdzie drwa rąbią tam i bramka wpadnie. Najważniejsze że optymizm w narodzie nie ginie nawet po wczorajszym kolejnym blamażu koszykarzy.

środa, 4 września 2013

Gortat i Lampe wygrają EuroBasket?

Jak nie teraz to kiedy , jak nie dziś to nigdy , tak najkrócej można określić szanse naszych siatkarzy w tegorocznym EuroBaskecie.
Dwie nasze wieże czyli Gortat i Lampe oraz dla mnie jeszcze Kelati mają i powinni nam zapewnić sukces. Sukces to wymarzony awans do czempionatu globu , a może coś więcej.
Wszyscy chwalą niemieckiego trenera , atmosfera zdaje się być idealna w sam raz taka by odnieść historyczny sukces i to w dyscyplinie która powiedzmy nas nie rozpieszczała do tej pory. Znawcy mówią o wyrównanej stawce o braku faworyta , a polscy eksperci w roli faworytów widzą także Polaków.
Jak będzie zobaczymy , ale na pewno będzie można obejrzeć kilka wspaniałym meczów .
Jako że drugie imię koszykówki to dramaturgia emocji nie zabraknie . Oby tylko z happy endem dla BIAŁO CZERWONYCH!!!
Stawiam na czwórkę!

wtorek, 3 września 2013

Wisła Kraków idzie na mistrza?

Nasza liga piłkarska buńczucznie zwana ..ekstraklasą'' od zawsze była nieprzewidywalna. Przedsezonowe oceny szans zespołów rzadko się sprawdzają.
Dodatkowo w tym roku tak naprawdę gramy o odpowiednio 0,5 punktu za remis i 1,5 punktu za zwycięstwo co stawia przed tzw. faworytami obowiązek wejścia do ósemki.
W tej sytuacji bardzo dobrze wygląda Wisła Smudy która nie przegrywa i jest w czubie , a w sytuacji kłopotów pucharowiczów może przed zimowym okienkiem transferowym być bardzo wysoko.
Jeśli uda się wtedy wzmocnić drużynę Wisła zdaje się być jednym z głównych faworytów sezonu 2013/2014. Pan Franciszek postawił sobie jak się zdaje za cel minimum a raczej za cel na koniec sezonu zasadniczego wejście do grupy grającej o mistrza i puchary.
Widok uśmiechniętego trenera na konferencji prasowej świadczyć może że jest o to już spokojny . Znając szczęście Smudy możliwe jest że będzie to miejsce bliżej lidera niż miejsca ósmego, a może znów na trybunach na Reymonta usłyszymy ,,....MAMY LIDERA......''.
Wisła mistrzem? Dlaczego nie!

poniedziałek, 2 września 2013

Agnieszka Radwańska zawiodła?

A. Radwańska niestety kolejny raz nie weszła w USA nawet do ćwierćfinału.Czy to zawód? Kiedy słyszę wypowiedzi samej Agnieszki to podobnie jak ona nie potrafię zrozumieć dlaczego własnie na tej najlepszej zdawać by się mogło dla niej nawierzchni nie może osiągnąć znaczącego sukcesu.
Tym jednak razem winę można ,,zwalić'' na Makarową. To przeciwniczka Agnieszki zagrała rewelacyjnie i mimo chwilami (dodać trzeba krótkimi chwilami) niezłej gry Radwańskiej to rosyjska tenisistka okazała się lepszą. Pozostaje czekać do następnego razu i wierzyć że jeszcze znajdzie w tym sezonie nasza gwiazda motywacje do dobrej gry i nie będzie to dopiero w finale sezonu - turnieju masters.