Wczorajszy remis piłkarzy który tak na prawdę był porażką , dwie porażki koszykarzy , przegrana siatkarek z Czeszkami czy odpadnięcie Radwańskiej czy jeszcze wcześniej Janowicza z ostatniego w tym roku wielkiego szlema może załamać kibica.
Straszny tydzień. Czy można się dopatrzeć jakiś dobrych wiadomości? Chyba nie to czas na narzekanie , przeklinanie i płacz. Nie dajemy rady z naprawdę średniakiem europejskiej piłki , ogrywają nas słabeusze w kosza gdzie mieliśmy podbić Europę , siatkarki nie są już nawet cieniem złotek i wreszcie klątwa Agnieszki na US Open.
Podobno co nas nie zabije to nas wzmocni . Ale co się stanie zmienią trenerów i zaczną przygotowania do kolejnych imprez? Ile będziemy czekać na sukcesy? Kolega zwykle odpowiada; ''do usranej śmierci''.I chyba taki już nasz los , los kibica biało czerwonych od porażki do porażki i czasem pojawi się jakiś sukcesik który w końcowym rozrachunku i tak nic nie znaczy.
Osobiście przestałem mówić czy śpiewać ''chłopaki nic się nie stało'' bo się stało . Sportowcy polscy bierzcie dupy w troki i do roboty bo miliony patrzą i cierpią!!!!!!
O kibicowaniu i ogólnie o sporcie.Dieta i kuchnia kibica.Kibicuje na stadionach i halach ,ale najczęściej w domu na kanapie przed telewizorem :).
Jedynym pocieszeniem jest niedawna wygrana Piotra Hallmanna nad Trinaldo w debiucie na gali UFC Fight Night 28 ;)
OdpowiedzUsuń