wtorek, 8 października 2013

BABIE LATO W POLSKIM SPORCIE

Wrzesień dla nas kibiców był fatalny żeby nie powiedzieć beznadziejny. Nasi dali ciała na całej linii przegrali wszystko co było do przegrania. Ale jak przystało na zaprawionych w tego typu sytuacjach kibiców otwieramy nowa kartę , nowy miesiąc i nowe nadzieje .
Pewno jeszcze wielu z nas wierzy w cud i awans piłkarzy do Brazylii , pewno są tacy co potrafią sobie wytłumaczyć beznadziejną grę w lidze europy Legii i pewno są też tacy co wierzą że nasza Agnieszka pokona wreszcie Serenę i wygra mistrzostwa WTA.
Czy ja wierzę ? Pewnie nie we wszystko ale co wart byłby kibic który z góry spisuje swoich ulubieńców na straty.Jaką przyjemność sprawiałby mecz gdyby nie wierzyć ze na końcu sukces będzie nasz.To jak odgrzewany obiad , powtórka meczu kiedy zna się rezultat po prostu NUDY!

Nie zgadzam się ze słowami przyśpiewki: ,,CHŁOPAKI NIC SIĘ NIE STAŁO'', ale nadzieja musi umierać ostatnia.
Z drugiej strony zastanawialiśmy się kiedyś przy okazji jakiegoś meczu jak by się nam kibicowało w skórach amerykanów którzy wiedzą że przywiozą ileś tam medali z olimpiady...................NUDA :):):)...............
Orły do boju że zacytuje klasyka:...PO ZWYCIĘSTWO DLA SIEBIE , DLA NAS , DLA WSZYSTKICH!!!..........

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz