czwartek, 17 października 2013

Może tenisiści nas pocieszą

Kiedy drużynowe sporty poniosły spektakularne (niestety) porażki i kiedy wciąż Justyna Kowalczyk jest dopiero przed sezonem okazuje się że honoru polskiego sportu bronią tenisiści.
Powrócił po kontuzji wreszcie Jerzy Janowicz i wygląda na to że spróbuje bronić zdobytych w zeszłym roku punktów w Hali Barcy we Francji , a w tym tygodniu stawiam na jego finał w Sztokholmie.
Już we wtorek rusza finał WTA z Agnieszką Radwańską i tu też możemy się doczekać fajnego wyniku pod warunkiem (niestety) że Aga trafi na terminatora kobiecego tenisa (Serenę) możliwie jak najpóźniej.
Ciągle pamiętać musimy że mamy Urszulę Radwańską której ten sezon po prostu nie wyszedł , a w odwodzie wielkie postępy robiących Katarzynę Piter i Michała Przysiężnego.
Przyszłość rysuje się wyjątkowo różowo .I pomyśleć że dzieje się to w sporcie gdzie mamy jedno z najgorszych zapleczy. A może po prostu u nas największe sukcesy muszą się rodzić w bólach!!!!!!!!
W oczekiwaniu na starty Justyny Kowalczyk i może naszych skoczków przez jeszcze parę tygodni możemy się ekscytować grą naszych tenisistów .
To oni jako pierwsi spróbują poprawić nam humory po klapie piłkarzy , siatkarzy i koszykarzy.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz